Witam was powakacyjnie :) Odpoczęliśmy, nabraliśmy sił do pracy/nauki i niestety musieliśmy wrócić do realnego świata. A było super!!! Pierwszy raz widzieliśmy pokazy delfinów i orek. Niesamowite, co te zwierzaki potrafią wyczyniać. Obiecuję fotki w najbliższym czasie, a tym czasem pokaże moją pierwszą pacynkę.
Powstała na prośbę koleżanki - dla jej synka (i przy jego udziale oczywiście) do szkoły (tak tak, szkoła się u nas już zaczęła, na co mój pierwszoklasista zareagował zresztą bardzo entuzjastycznie)
Miał wyglądać mniej więcej tak jak ten zakreślony:
W wyniku współpracy mojej i pewnego 5-cio latka powstał:
Oczy i nos przyszywał oraz włosy i wąsy wyszywał jego właściciel ;) Prawda, że zdolny z niego chłopak? Moje szycia nie tak dokładne jakbym chciała, ale jak na pierwszy raz chyba nieźle mi poszło ;)
Miłego weekendu!!!!